sobota, 18 stycznia 2014

.

O matko, najpierw cały czwartek na fast foodach a w piątek połówka wódki na dwie... czy ja jestem jakaś nienormalna?! Nie dociera do mnie NIE, NIE WOLNO! Już nie wiem co mam za sobą zrobic, może jakieś kary sobie wymyśle. Ale nie, przecież i tak mi sie nie będzie chciało karać samej siebie. W poniedziałek się ważę i musi być 56, nie ma innej opcji!
Ale co ja najlepszego odwaliłam w czwartek! :) Rano poszłyśmy z dziewczynami do piekarni, zjadłam zapiekanke, w macu zjadłam cheesburgera, chickenburgera, duże frytki, mnóstwo coli a na kolacje koło 22 zamówiliśmy sobie dużą pizze! Co prawda nie jadlam nic oprócz tych kilku fast foodów ale i tak wyszedł mi całkiem niezły bilans kaloryczny przy zerowej zawartości składników odżywczych, witamin czy innych minerałów. Poprostu FANTASTYCZNIE!

Wódka nie tylko zabija metabolizm, wątrobę i trzustke. Przede wszystkim niszczy mózg xDDD Wlazłyśmy wczoraj na chatroulette po obaleniu flaszki. Wódka powinna być chyba zabroniona. A nam to już w szczególności!

Za kare idę dzisiaj na spacer. Nie wiem kiedy się będę uczyć, serio nie mam pojęcia jak ja zdam tę sesję jak tak dalej pójdzie. Jem za dużo więc muszę to spalać i tak marnuję cenny czas w którym powinnam się przygotowywać. Do tego zapisałam się w piątek na siłownię.  Wiem, że nie bede przesiadywać tam całymi godzinami, ale jednak trochę czasu to będzie zajmowało.

Dobra, to na dzisiaj przewiduję brązowy ryż z sosem do spagetti kurewsko ostrym od chili. A na kolację bób.

"Prawdziwą miarą inteligencji jest działanie"
                         Napoleon Hill

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam ostre potrawy ^^
    Ehh dawno nie piłam alkoholu. Czasami lubiłam wypić drinka...albo dwa...ale od dłuższego czasu nie tykam niczego co ma %, bo później nie dałabym rady ćwiczyć ;/ niestety zatruty organizm nie funkcjonuje prawidłowo
    gorsze dni zdarzają się każdemu, powróć do zdowej diety i wszystko będzie ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezusie ....tak wóda to zuo... ja geniusz pojechałam wczoraj na kluby głodna, jedynie po jakimś jogurcie i kawie(no dobra była pyszna) z maka i od godziny 18 do 4 rano wychlaliśmy dwa LITRY żubrówki w 3 osoby, poważnie...
    ale dzisiaj wstaje zero kaca i jak zawsze odwodniona z wklęsłym brzuchem, po protstu nam dać wódkę to się zawsze schlamy :D
    dziękuję tylko Bogu że mam niesamowicie silną głowę, wczoraj fakt, siadło mi, przewracałam się w tańcu (TAKA OBORA) ale ogarniałam i nie skończyłam nad wc jak reszta moich towarzyszy :D


    ps. cieszę się że to nie jest kolejny blog pakujący prosto w sidła anoreksji, cofnęłam się kilka wpisów w tył i jestem naprawdę szczęśliwa że tutaj trafiłam

    buzi :*

    OdpowiedzUsuń
  3. mam całe mnóstwo takich dni...
    wstaję i mówię sobie dzisiaj uczysz się chemii
    po czym jem śniadanie i oglądam jakiś serial np. i mówię sobie, jak zjem to wyłącze, ale włączam kolejny odcinek, i kolejny...
    i tak zejdzie do 16 idę jeść obiad, no to ja nie jem jak czegoś nie oglądam i włączam sobie znowu coś
    a potem mam wyrzuty sumienia bo jest 20, a ja nic nie ruszyłam
    otwieram książkę, sprawdzam ile mam robić, rozpaczam, płaczę i
    a)idę na napchać i wymiotować
    b)idę się napchać i spać.
    a w łóżku mam jeszcze gorsze, palące wyrzuty sumienia i przysięgam sobie że jutro zrobię wszystko z listy.
    niestety.
    ale myślę że każdy miał chociaż jeden taki dzień, nawet moja perfekcyjna przyjaciółka ma takie dni

    co studiujesz ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja patrzę na to z innej strony, Bardzo się ciesze, że miło spędziłaś czas i świetnie się bawiłaś nie zważając na żadne przeciwności. Podeszłaś do wagi z dystansem. A nad wagą popracujesz w inne dni. Jest czas na chudnięcie i czas na normalne życie. Ja też nie wiem jak sesję przetrwam. Koszmar. Trzymaj się cieplutko!

    http://odnalezc-harmonie.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. ej ! to świetny pomysł.. Ty masz studia, ja maturę i wiadomo że chciałabym napisać ją wspaniale i dostać się wszędzie gdzie złożę papiery.
    musi być chociaż jedna produktywna czynność, każdego dnia
    nauka, ćwiczenia, wyjście / odezwanie się do ludzi, zadbanie o siebie, normalne jedzenie itd.
    to wszystko jest ważne
    i musimy o tym pamiętać
    starać się żeby każdego dnia mieć na to czas i miejsce

    buzi :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ufff,dzieki :) Teraz to znaczenie łatwiejsze by coś skomentować. Ah...fastfood. Pewnie teraz już wiesz by go omijać;) A alkohol...no cóż, też jest dla ludzi;)
    Fajny cytat. Zatem do działania:*

    OdpowiedzUsuń