Chciałabym zacząć znowu uczyć się grać na gitarze. Nie umiem nic a to trochę wstyd, że nie wiedziałam jak złapać niektóre dźwięki, jak bić, jak zmieniać.
Schudnę, wciaż się nie ważę bo ciągle coś mi przeszkadza się zważyć, ale zacisnął mi się żołądek i już nawet napadów nie mogę wcisnąć. Napadów nie ma, jem rozsądnie. Śniadanie niby ma być jak dla króla... dupa jasio, żołądek się rozciąga i taki z tego finał. Jem za to co godzinę jakiś mały fragment śniadania które zjadlabym normalnie na raz. To samo z obiadem, rozkładam go sobie na dwa albo trzy mniejszejsze porcje które jem co godzinę. Kolacje albo są jak jestem sama i wtedy jest coś niesamowicie niskokalorycznego albo nie ma jak jest u mnie P.
Jestem szczęśliwa :)
Dobrze, że jesteś szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym rozkładaniem posiłków.
Trzymam kciuki za egzaminy <3
najważniejsze, że jesteś szczęśliwa ;)
OdpowiedzUsuńsuper, że nie masz już napadów
OdpowiedzUsuńszczęście- oby trzymało się Ciebie jak najdłużej :)
powodzenia w dążeniu do celu :)
Zazdroszczę braku napadów. I racjonalnego jedzenia ^^ Tak trzymaj ;)
OdpowiedzUsuńSwietnie dajesz sobie radę z dietą. Pomysł bardzo dobry. Nie ma spiny są drugie terminy. Będzie dobrze. Oj gitara, kiedyś tak bardzo marzyłem żeby stać się rockmanem. Cieszę się że masz radosny nastrój. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmonie.bloog.pl/
mrówka rządzisz, jesteś najlepsza. oby tak już pozostało
OdpowiedzUsuńoch no i miłego dnia, bo dziś Twoje święto jest ! <3
najważniejsze ze jesteś szczęśliwa. reszta to tylko dodatki, lepsze bądź gorsze. ale egzaminy radzę poprawić :)
OdpowiedzUsuń