sobota, 8 lutego 2014

Morze szczęścia

Wzięłam sobie do serca wasze rady... no i chyba wpadłam po uszy xD I niczego nie żałuję, to jest naprawdę niesamowite. Przeżywam coś takiego pierwszy raz w życiu. Tego się nie da opisać, to tak jakby cały świat nagle się zatrzymał i tylko my żyjemy. Nic innego się nie liczy, tylko te chwile razem. A jeszcze nie tak dawno bo jakiś tydzień temu myślałam sobie "kurcze, przecież ja już wyrosłam z takich miłości, zakochiwania się i przeżywania jak nastolatka... a nie, jednak nie ;) nie wiem co będzie dalej i nie obchodzi mnie to, liczy się tylko tu i teraz, tak będzie łatwiej, tak jak mówiliście, szkoda życia! Odwagi, bo bycie tchórzem jest nudne :)

Pierwszy facet przy którym nie wstydzę się siebie i swojego ciała. Nie czuję się gruba, nawet pomimo tych fałdek i tłuszczu. A może zwyczajnie trafił na lepsze dni...
Przegięłam pałę, w ciągu ostatniego tygodnia zjadłam mniej niż jadłam w ciągu jednego dnia tydzień temu.
Wtorek:     kanapka,obiad w north fish
Środa:       talerz jarzynowej, trochę frytek
Czwartek: kanapka, pół placka po węgiersku
Piątek:      dwie kanapki
Podejrzewam znaczny spadek wagi, chociaż mogę się mylić, bo oprócz niejedzenia zaliczyłam też dwie imprezy xD

Trochę zawaliłam studia, ale sytuację da się jeszcze uratować :) czuję, że dzisiaj mogę dokonać wszystkiego.

Dzisiejszy dzień odpuszczam, uzupełniam niedobory witamin, zajmę się nauką, więc muszę być najedzona.

7 komentarzy:

  1. Zazdroszczę, że czujesz się przy nim komfortowo. Ja przez swoją niepewność rujnuję własne życie. A mogłam być szczęśliwa. Tak jak ty. Nie zmarnuj tego.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie zapominaj dbać o siebie ;) trzeba jeść kochana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju, jak malutko jedzenia ;_;
    Fajne masz nastawienie!
    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ALE EXTRA romans się szykuje <3
    Mrówka strasznie się cieszę! nigdy nie byłam zakochana, no może jako mała dziewczyna faktycznie raz byłam, ale to było na Oazie wakacyjnej czyli 17 dni miłości ;) szkoda że nie wiem jakie to uczucie, ale chyba dobre ?
    Ostatnio to widzę pożerasz tony ;) dzisiaj sie dowitaminizuj porządnie i powodzenia w nauce kochana, nie wiem czy ta flaszka jest wystarczająca -moja wdzięczność jest ogromna, pokazałbym Ci zdjęcie mojej wysypki z poniedziałku i cery z dziś- jakbym miała operację plastyczną i dostała skórę od niemowlaka.
    dziękuję, chętnie bym porozmawiała z Tobą o kosmetykach bo ja ograniczam się do kremu nivea i tuszu do rzęs-to wszystko. a ostatnio szaleje z olejkiem i jestem zachwycona!
    Powodzenia kochana, oby tak dalej -szczęście masz na wyciągniecie dłoni, a należy Ci się !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha bo pewnie nie ogarniasz flaszki :D - dziękuję za polecenie kremu Himalaya uratował mnie przed zdrapaniem sobie skóry z całej twarzy i śmierci z bólu !

      Usuń
  5. Miłość najpiękniejsze uczucie jakie istnieje. Bardzo się cieszę, że spotkało Cię to i możesz to wspaniale przeżywać. Wszystko się ułoży. Bilanse naprawdę malutkie. Oj schudniesz ;p. Trzymam kciuki za sukcesy w życiu jak i na uczelni. Trzymaj się cieplutko!

    http://odnalezc-harmonie.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. TO się chyba nazywa zakochanie:) Super, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń